A że był Dzień Dziecka, wybrałam się z moim synkiem na imprezę dla Dzieciaków. Oczywiście, życzeniem jego było, aby Pani wymalowała go jak "Króla Lwa", więc życzenie zostało spełnione.
Tak mu się to spodobało, że w domu też chciał sobie pomalować buzię...W ostatniej chwili zabrałam mu z ręki mazak, bo właśnie się zabierał do pracy. Do własnej wersji malowania króla lwa na twarzy:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz