Dziś odpalam świeczkę, dla pewnej osoby, która potrzebuje pomocy. W ten sposób myślę o bliskich, których już nie ma ze mną, a które na pewno czuwają nade mną i moimi bliskimi. Wiem, że wszystko się ułoży i będzie dobrze, ale lęk zawsze pozostaje.
Jeżeli Wy też macie takie osoby, zapalcie świeczkę i pomyślcie o nich chwilę. Mi to bardzo pomaga...
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz